poniedziałek, 10 grudnia 2012

TEMPLE GRANDIN – "WYLECZONA" AUTYSTKA.

Pod wieloma względami książka „ Byłam dzieckiem autystycznym” jest niezwykła. Po pierwsze, co nie lada osiągnięcie, została stworzona przez osobę chorą na autyzm. Po drugie historia głównej bohaterki może stanowić inspirację dla innych osób autystycznych, napawać nadzieją, pozwala wierzyć w to, że autyści też mogą spełniać marzenia i żyć zwyczajnie. I wreszcie po trzecie ze względu na to, że napisana jest oczami Temple, daje dotknąć problematyki autyzmu w sposób najcenniejszy, bo bezpośrednio. A przecież nikt lepiej nie opisze choroby jak osoba, która jej doświadczyła.
                                                                                                           
http://pl.wikipedia.org/wiki/Temple_Grandin
Temple Grandin przeszła długą drogę w walce z autyzmem. Jako dziecko miała trudności z mówieniem, mimo tego, że rozumiała wypowiedzi innych. Gwałtownie reagowała na hałasy, krzyczała, czasem sprawiała wrażenie głuchej, interesowała się niezwykłymi zapachami, nie potrafiła patrzeć ludziom w oczy, co typowe dla autyzmu, nie interesowała się rówieśnikami, wolała swój własny wewnętrzny świat. Dodając do tego fiksacje i zachowania destrukcyjne łatwo zrozumieć, że nad jej rozwojem i temperamentem trudno było zapanować. Bardzo ciekawie Temple opisała swoją skłonność do unikania dotyku : „Jeśli chodzi o bodźce dotykowe, ja i wiele dzieci autystycznych znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia. Nasze ciała wołają o kontakt z ludźmi, lecz gdy do niego dochodzi, wycofujemy się z bólem i zakłopotaniem”.
Mimo tak wielu trudności, które stały przed Temple, były dla niej zagrożeniem i nieustanną udręką, dziewczyna przebrnęła przez kolejne szkolne etapy. W końcu dotarła na studia. Początkowo wybrała psychologię, na drugim roku zmieniła kierunek na naukę o zwierzętach. W szkolnych potyczkach uciekała często do marzeń o maszynie ściskającej. Dziewczyna odkryła, że nacisk specjalnej konstrukcji mógłby przełamać jej obronność dotykową, pomóc wyrazić własne emocje, pozwolić na relaks i stymulację, przez co również zachęcić do nauki. Od momentu narodzin pomysłu, maszyna do ściskania stała się jej nową fiksacją, którą Temple przeobraziła w konstruktywne działanie, bowiem udało jej się skonstruować owo urządzenie. I tak zamiłowanie do zwierząt i jej nowatorski wynalazek pozwoliły uwolnić się od więzi jakie narzucał jej autyzm. Nie bez znaczenia w leczeniu autyzmu był również wpływ rodziny, szczególnie matki i pedagogów gotowych w każdej chwili nieść jej pomoc i pracujących nad jej rozwojem.
Temple dla niektórych dokonała niemożliwego, dowiodła siły ludzkiego umysłu. Zdobyła tytuł magistra i doktora w dziedzinie zoologii. Dziś pracuje jako projektantka urządzeń dla farm i urządzeń mięsnych. Jej zawód wymaga podróżowania po świecie.
       Gorąco zachęcam do przeczytania książki „Byłam dzieckiem autystycznym”. Nie da się oddać wrażenia, jakie towarzyszy czytelnikowi studiującemu tę fascynującą lekturę. To pozycja dla osób zarówno zagłębionych w temat autyzmu jak i amatorów.  Obrazując chorobę doświadczeniami z życia, opisując swoje uczucia, często rozchwianie emocjonalne i napady lęku autorka pozwoliła na bliższe przyjrzenie się autyzmowi z moim zdaniem, najciekawszej strony.


W 2010 roku na bazie życia bohaterki wyprodukowano film biograficzny pt. „Temple Grandin”. Oto, w ramach zachęty jego trailer :

AUTYZM W PIGUŁCE



Autyzm[i]  to całościowe  zaburzenie rozwoju o charakterze neurobiologicznym.  Jest trudne do diagnozowania, ponieważ ma bardzo zróżnicowany charakter, występuje pod wieloma postaciami. Zwykle autyzm ujawnia się przed 3 rokiem życia, ale może również pojawić się praktycznie od razu po urodzeniu. Pełny obraz choroby obserwuje się u dzieci w wieku 2-5 lat. Częściej występuje  u chłopców niż u dziewczynek, chociaż u dziewczynek charakteryzuje się cięższym przebiegiem.                                

                                                                                                               
 Objawy są w różnym stopniu nasilone, różna jest dynamika zmian. Do typowych objawów należą :


  • zaburzenia w sferze interakcji społecznych ograniczony kontakt wzrokowy, opór wobec kontaktów, słabe zdolności naśladowania innych, uboga mimika i ekspresja twarzy, rzadkie uśmiechanie się, bierność, preferencje do samotności, dziecko nie dzieli się swoim zachwytem czy zainteresowaniem.
  •  problemy z komunikacją : deficyty w porozumiewaniu się, opóźnienie rozwoju mowy, echolalia,  uboga ekspresja i gestykulowanie, brak spontanicznych prób nawiązywania kontaktu z innymi.  Często ma się wrażenie, że dzieci z autyzmem nie rozumieją komunikatów, które słyszą.  Mogą wypowiadać pojedyncze zwroty, ale nie wiedzą co one właściwie znaczą.
  •  stereotypizacja zachowań, sztywne wzorce zachowania, aktywności i zainteresowań; nietypowe : zabawy, używanie przedmiotów, i przywiązanie do nich, reakcje na dźwięki i smaki;  brak wrażliwości na ból, zimno i  gorąco.
  •  zwiększona lub zmniejszona wrażliwość na bodźce : bodźce wywołane wszystkimi rodzajami zmysłów, mogą być dla dziecka autystycznego nie do zniesienia; podobnie dzieje się w przypadku kilku jednoczesnych bodźców.
  • niechęć do zmian : rytuały i niezmienność są niezbędne, taka czynność jak przestawianie mebli nie jest akceptowana przez dziecko autystyczne; jeden przedmiot w różnych kolorach to już dwa różne przedmioty dla auty styka.
  • czasem u dzieci autystycznych reakcją na otaczający świat jest agresja.

 Należy pamiętać, że do dziś nie wytworzyło się jedno stanowisko naukowców badających autyzm, co do przyczyn powstania tej choroby, nie wiadomo jak do niej dochodzi. Oto kilka proponowanych przyczyn: 

- komplikacje w czasie ciąży : takie jak strata poprzedniej ciąży, nadciśnienie, drgawki i białkomocz u matki w trakcie ciąży, przyjmowanie leków przez matkę w okresie prenatalnym, krwawienie w czasie ciąży oraz cukrzyca, zaawansowany wiek rodziców.

-  uwarunkowania genetyczne : częściej niż w ogólnej populacji spotyka się zaburzenia : rozwoju i poznawcze, u krewnych osób autystycznych. Do innych nieprawidłowości genetycznych powodujących autyzm można zaliczyć :  zespół kruchego chromosomu X, stwardnienie guzowate, fenyloketonuria. Nie mówi się jednak o  dziedziczeniu autyzmu.

- nieprawidłowości budowy struktur mózgu, uszkodzenia centralnego układu nerwowego.

Terapia małych dzieci z autyzmem

Pracując z dzieckiem autystycznym, bardzo ważne jest nawiązanie z nim kontaktu, co bywa bardzo trudne ze względu na zaburzenia komunikacyjne i społeczne typowe dla tego typu choroby. Należy zwrócić uwagę nie tylko na określony rodzaj terapii, ale też na niezmienność przedmiotów w miejscu pracy z dzieckiem, zapewnienie maluchowi poczucia bezpieczeństwa, obdarzenie go pozytywnymi uczuciami. Program terapeutyczny powinien być indywidualnie dostosowany do potrzeb psychofizycznych ucznia.
Jedną z wielu metod wspomagania rozwoju dziecka autystycznego jest metoda komunikacji alternatywnej ( tzw. piktogramy). Odbywa się ona według następującego schematu :

- najpierw kodujemy informację, co znaczy, że obrazek konkretnego przedmiotu spełnia rolę nazwy, jest dla autystyka  czymś takim, jak dla dziecka zdrowego nazwa przedmiotu;
- następnie wprowadza się nazwy-słowa przedmiotów codziennego użytku, piktogramy z nazwami części ciała; 
- piktogramy z planem dnia w przedszkolu;wywołanie przez piktogram określonego zachowania ( ukonkretnianie czynności powtarzających się powoduje zrozumienie znaczenia wizualizacji i wpływa na lepsze zapamiętywanie czynności , a to na uporządkowanie otaczającego świata w schematy);
- wypracowanie mowy artykułowanej na podstawie utrwalonych piktogramów i gestów; 
- gotowość do nauki czytania.

Cierpliwość, miłość, wsparcie, codzienna praca nad rozwojem dziecka, wspólna zabawa to klucz do sukcesu!


http://zdrowie.dziennik.pl/dziecko/galeria/411954,1,co-powoduje-autyzm-nowe-odkrycie-galeria-zdjec.html


Więcej informacji na temat dziecka autystycznego, leczenia i terapii można znaleźć na stronach :

Zachęcam również do obejrzenia dokumentu ilustrującego życie codzienne dzieci autystycznych.




[i] Pisula E., Małe dziecko z autyzmem, Gdańsk 2005
Notbohm E., 10 rzeczy, o których chciałoby Ci powiedzieć dziecko z autyzmem, 2009
Minczakiewicz E.M., Dziecko niepełnosprawne. Rozwój i wychowanie, Kraków 2003


DZIECI NIEPEŁNOSPRAWNE W SZKOLE


http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/27040

Edukacja osób niepełnosprawnych opiera się na takiej samej zasadzie jak w przypadku osób pełnosprawnych : by umożliwić dziecku czynne uczestniczenie w życiu osobistym, zawodowym i społecznym.
         
       Dostęp do edukacji.
Dokumentem regulującym kwestię nauki dziecka niepełnosprawnego w szkole jest  ustawa z dnia 7.09. 1991 o systemie oświaty.  Zapewnia ona :
-możliwość pobierania nauki we wszystkich typach szkół przez dzieci i młodzież niepełnosprawną oraz niedostosowaną społecznie , zgodnie z indywidualnymi potrzebami rozwojowymi i edukacyjnymi ; 
-opiekę nad uczniami ze znacznymi lub sprzężonymi dysfunkcjami poprzez umożliwienie realizowania indywidualnych form i programów nauczania (dzieci z upośledzeniem umysłowym w stopniu głębokim poprzez udział w zajęciach rewalidacyjno – wychowawczych spełniają obowiązek szkolny ).

Zgodnie z prawem, uczniom niepełnosprawnym powinno się stwarzać warunki do nauki w najbliższym środowisku rówieśniczym .

Dziecko niepełnosprawne ma możliwość kształcenia się w  : szkole ogólnodostępnej, szkole integracyjnej lub oddziale integracyjnym, szkole specjalnej lub oddziale specjalnym, różnych typach ośrodków specjalistycznych. Wybór formy kształcenia ostatecznie należy do rodziców lub opiekuna.

Kwalifikacji do kształcenia specjalnego dokonują poradnie psychologiczno – pedagogiczne i poradnie specjalistyczne. Po przeprowadzeniu badań specjalistycznych , wydane zostaje orzeczenie o rodzaju i stopniu niepełnosprawności . Następnie określa się odpowiednią formę kształcenia dostosowaną do potrzeb edukacyjnych i możliwości rozwojowych ucznia.
Na podstawie takiego dokumentu obowiązek szkolny ucznia niepełnosprawnego może się przedłużyć : w przedszkolu do 10 roku życia, w podstawowej szkole specjalnej do 21, a w ponadpodstawowej specjalnej do 24.

http://p118.przedszkola.net.pl/publikacje-nauczycieli,integracja-w-przedszkolu.html

 
 Integracja i inkluzja kontra szkoły specjalne [1]

Do szkół specjalnych trafiają dzieci : z zaburzeniami psychicznymi i fizycznymi , niezdolne sprostać wymogom „szkoły normalnej”, ze względu na trudności w uczeniu się, dezorganizujące życie klasy, hamujące pracę dydaktyczną. Placówka ta ma charakter segregacyjny, uczniowie podzieleni są biorąc pod uwagę ich upośledzenie. Różni się ona od szkoły masowej programem nauczania i metodami pracy, mniejszą liczebnością klas, rozwiązaniami techniczno – architektonicznymi, kadrą pedagogiczną. Można powiedzieć, że szkoła specjalna ze względów społecznych nie wpływa korzystnie na dziecko niepełnosprawne, ale często to jedyne, najbardziej odpowiednie miejsce dla uczniów, mogących ze względu na rodzaj niepełnosprawności, nie poradzić sobie w klasie integracyjnej.

Integracja jako forma to alternatywa wobec kształcenia specjalnego. Potrzeba integracji społecznej nie budzi raczej wątpliwości, ponieważ jesteśmy świadomi konieczności tolerowania inności w pracy, w szkole, na co dzień. Kwestią kontrowersyjną może być tu raczej kształcenie integracyjne.
W aspekcie szkolnym integracja oznacza włączanie niepełnosprawnych uczniów do nauki w szkołach masowych razem z uczniami pełnosprawnymi.  Klasy integracyjne przeważnie składają się z  15 – 20 uczniów, w tym 3 – 5 niepełnosprawnych. Dodatkowo, w ramach wsparcia, zatrudnia się pedagoga specjalnego. Warto podkreślić, że w takiej klasie realizuje się wspólną podstawę programową(oprócz dzieci z głębszym upośledzeniem umysłowym), ale uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi mają program, który jest zmieniany zgodnie z ich tempem rozwoju, zadania dla nich mogą być inne, często pracują oni indywidualnie z nauczycielem.
     Pedagog specjalny pracujący w systemie integracyjnym powinien posiadać 4 podstawowe zakresy kompetencji : komunikacyjne, autonomiczne i autokreacyjne,  instrumentalne i usprawniające. W kształceniu pedagogów specjalnych powinno się zwrócić uwagę na sferę rozumienia własnych emocji, wyrobienie umiejętności wyborów emocjonalnych i etycznych, twórcze rozwiązywanie problemów, wgląd w siebie, konstruowanie programów terapeutycznych a  nie tylko wiedzę merytoryczną. Najważniejsze, by w pracy nauczyciel specjalny unikał ocen wartościujących, by skupił na diagnozie możliwości ucznia.
Integracja, od początku pojawienia się na gruncie pedagogiki specjalnej wzbudzała kontrowersje. Znawcy tej dziedziny podzielili się na dwa obozy :

- zwolennicy – argumentacja za integracją : buduje ona nowy model społecznych relacji pełnosprawny – niepełnosprawny; to początek życia społecznego dla uczniów niepełnosprawnych, który usprawnia rozwój i wychowanie dziecka niepełnosprawnego; placówka w przypadku integracji wymusza funkcje opiekuńczo – wychowawcze;  uczniowie pełnosprawni uczą się tolerancji, empatii, zrozumienia potrzeb innych, akceptacji swojej niepełnosprawności, przełamywania barier.

-przeciwnicy – argumentacja przeciw : brak wystarczających informacji na temat prawidłowego kształcenia integracyjnego uniemożliwia tego typu rozwiązanie; słabo zaznajomieni z tematem pedagogowie specjalni i ogólni nie są przygotowani właściwie do pracy z uczniem, społeczeństwo pozostaje w dalszym ciągu niedojrzałe do tego typu zmian, szkoły w dużym stopniu nie są dostosowane technicznie do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Konflikt ten nie został i z pewnością nie zostanie rozwiązany ze względu na złożoność problemu.

Za ogólny cel integracji można uznać rozwój umiejętności obcowania z innością, dawania i przyjmowania pomocy. Integracja ma doprowadzić do przełamania niechęci i oporu dzieci do siebie samych.

Inkluzja to podobnie jak integracja forma kształcenia niesegregacyjnego, w której uwagę poświęca się jednej zróżnicowanej grupie uczniów, a nie jak dotychczas dwóm odrębnym. Opiera się ona na regule bezwarunkowego kształcenia dzieci niepełnosprawnych w najbliższej szkole powszechnej. Polega na redukcji zakresu pomocy specjalnej w celu zmniejszenia procesu stygmatyzacji. Szkoły powinny więc stwarzać jak największej liczbie uczniów zwykłe warunki kształcenia. Różna jest tu także rola pedagoga specjalnego : pomocy bezpośredniej udziela on tylko w przypadkach koniecznych, stara się bardziej wspomagać i doradzać. Praca placówki w rozwiązaniu inkluzyjnym musi być ciągle doskonalona, nauczyciele muszą być bardziej otwarci na potrzeby ucznia.
     
         Nauczanie indywidualne

Nauczaniem indywidualnym obejmuje się dzieci chore, którym stan zdrowia uniemożliwia lub znacznie utrudnia uczęszczanie do szkoły. Ta forma nauczania przeznaczona jest dla dzieci poważnie chorych, z ciężkimi urazami po wypadkach, po operacjach. Nauczanie indywidualne organizuje dyrektor szkoły na wniosek rodziców i po uzyskaniu przez nich w poradni orzeczenia o potrzebie indywidualnego nauczania.



***
Życie szkolne ucznia niepełnosprawnego ściśle  związane jest ze spojrzeniem społeczeństwa na niepełnosprawność. To czy  integracja wniesie korzyści w postaci tolerancji i pomocy zależy od dojrzałości społecznej. Realia polskiej szkoły przepełnione są stereotypami, osoba niepełnosprawna kojarzy się ze słabością, smutkiem, brakiem niezależności a dziecko chłonie taki obraz od najmłodszych lat. Dlatego tak ważne by każdy z nas walczył o zmianę wizerunku ucznia niepełnosprawnego.


Chciałabym podzielić się adresami stron, które zawierają wiele ciekawych informacji dotyczących dziecka w szkole i edukacji :

Gorąco polecam również zapoznanie się z wywiadem, obrazującym spojrzenie ucznia niepełnosprawnego na szkołę.

Zachęcam do przeczytania części książki E.M. Minczakiewicz poświęconej  metodom i technikom we wspomaganiu dzieci niepełnosprawnych. Autorka ciekawie pokazuje jak pracować z dzieckiem z różnymi rodzajami dysfunkcji. Lektura przydatna szczególnie dla przyszłych pedagogów i rodziców. 




[1] Minczakiewicz E.M ( red.), Dziecko niepełnosprawne. Rozwój i wychowanie, Kraków 2003


DZIECKO NIEPEŁNOSPRAWNE W RODZINIE


http://fakty.interia.pl/prasa_przewodnik_katolicki/news/niepelnosprawny-ma-prawo-zyc,1860331,4255
     Rodzina jest naturalnym środowiskiem rozwoju dziecka. Każda rodzina zmienia się wraz z
rozwojem dziecka przechodząc przez kolejne, samoistnie tworzące się etapy. Wraz z narodzinami dziecka niepełnosprawnego etapy te zostają zburzone. Razem z diagnozą lekarzy pewne wyobrażenia i nadzieje rodziców legną w gruzach. Uświadomienie sobie, że dziecko które ma się narodzić będzie niepełnosprawne jest dla rodziców wielkim szokiem, z którym często sami nie umieją sobie poradzić.
        Bardzo dobrze okresy i zmiany które towarzyszą rodzicom nazwał Tadeusz Gałkowski:

  I okres to szok (okres krytyczny zwany okresem wstrząsu) - następuje bezpośrednio po tym, kiedy rodzice dowiadują się, że ich dziecko jest niepełnosprawne.
  II okres to kryzys emocjonalny (zwany okresem rozpaczy lub depresji) - rodzice nie potrafią pogodzić się z myślą, że ich dziecko jest niepełnosprawne, winią się wzajemnie za ten stan, między rodzicami pogłębiają się konflikty i kłótnie
  III okres pozornego przystosowania się - rodzice podejmują w tym okresie próby przystosowania się do sytuacji, odwiedzają różnych specjalistów.
  IV okres konstruktywnego przystosowania - rodzice szukają metod w jaki sposób można pomóc dziecku, jaka będzie jego przyszłość, czego go nauczyć, jak zorganizować wspólne życie? Pojawienie się w rodzinie dziecka z niepełnosprawnością sprawia, że cała rodzina staje się jakby „chora”, ponieważ wywiera ono dużo większy wpływ na zmianę funkcjonowania niż dziecko pełnosprawne. Stosunek jaki mają rodzice do dziecka nie w pełni sprawnego rzutuje na to jak jest ono traktowane przez rodzeństwo i otoczenie. Istotny wpływ na zachowanie rodziców ma fakt, na jakim etapie rozwoju dziecka pojawi się niepełnosprawność. Jeżeli jest to zaraz po porodzie to okres szoku trwa krócej, jeżeli na skutek choroby to rodzice często obwiniają się wzajemnie i obarczają odpowiedzialnością za niepełnosprawność dziecka. Równie duży wpływ na przeżycia rodziców ma stopień choroby dziecka, to w jakim sposób się o niej dowiedzieli oraz czy jest ona widoczna.

M.D. Sheridan wymienia 4 typy postaw rodziców dzieci upośledzonych:

1. Postawa odtrącenia:
- świadomie, bez skrupułów zaniedbują swoje dziecko,
- gdy rodzice są niezdolni do opieki i wychowania dziecka
2. Postaw nadmiernej opieki:
- wszystkie trudności chce mu wynagrodzić; taka postawa nie stymuluje dziecka do
rozwoju,
3. Postawa nadmiernego obciążenia:
- akceptuje dziecko, a nie dopuszcza do swojej świadomości, że ma ono trudności
4. Postawa akceptacji.
Postawa akceptacji jest najlepszą postawą, ponieważ wtedy rodzice starają się zapewnić jak najlepsze warunki dla rozwoju dziecka, np. rehabilitacje, szukają przedszkola, szkoły gdzie dziecko będzie mogło wykształcać w sobie podstawowe umiejętności i nawyki pomocne do funkcjonowania wśród społeczeństwa. Poszukują wówczas organizacji niosących pomoc dzieciom niepełnosprawnym lub stowarzyszeń grupujących osoby niepełnosprawne.
       Pojawienie się dziecka niepełnosprawnego w dużej mierze pogarsza sytuację ekonomiczną rodziny, ponieważ potrzebuje specjalistycznych sprzętów rehabilitacyjnych, wymaga leczenie co wiąże się z opłacaniem rehabilitantów i terapeutów. Dziecko niepełnosprawne wymaga dużo większej opieki niż dziecko pełnosprawne oraz należy poświęcać mu więcej czasu co często przekłada się na to, że matka rezygnuje z pracy, by zająć się dzieckiem. Rodzice zaaferowani swoimi obowiązkami związanymi z niepełnosprawnością ich dziecka często wycofują się z życia towarzyskiego, nie mając czasu tracą kontakt ze znajomymi. Zdarza się również, że ojciec może nie zaakceptować swojego dziecka przez co matka zostaje sama w opiece nad nim a w konsekwencji relacje między małżonkami również się osłabiają.
      Dziecko niepełnosprawne wywraca świat najbliższych „do góry nogami”. Muszą przewartościować swoje życie w głównej mierze poświęcając się jemu, jednak nie trzymając go pod kloszem ale pozwalając normalnie funkcjonować. Rodzice muszą nauczyć dziecko niepełnosprawne tak jak i pełnosprawne miłości i szacunku do innych, jak również zaradności i umiejętności wykonywania podstawowych czynności , lecz zmuszeni są poświecić temu zadaniu więcej uwagi, spokoju i wyrozumiałości. Każde dziecko by mogło być szczęśliwe musi czuć, że jest wspierane i kochane!
       Rodzice dzieci niepełnosprawnych bardzo często prowadzą bloga, chcąc podzielić się swoimi przeżyciami i doświadczeniem. Oto blogi, które najbardziej mnie zainteresowały, uzupełniane są na bieżąco i które serdecznie polecam:
1) http://deszczowy-chlopiec.blog.pl/
2) http://ojcieckarmiacy.blox.pl/html
3) http://zoszkaradoszka.blogspot.com/





http://www.sosw.reszel.pl/wspolpraca%20z%20rodzicami.htm
http://www.edukacja.edux.pl/p-3346-dziecko-niepelnosprawne-w-rodzinie-postawy.php
http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=8&ved=0CFoQFjAH&url=http://ghaczow.republika.pl/rodzina.doc&ei=h4e_ULPPHsj-4QTpvYGIBQ&usg=AFQjCNGX-egHBkRnMrbnMeBbooJ6_BtjsQ